reklama

Tadeusz Gajda, kandydat z Paktu Senackiego: "Zadbam o interesy mieszkańców" [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tadeusz Gajda, kandydat z Paktu Senackiego: "Zadbam o interesy mieszkańców" [WYWIAD] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wybory do Sejmu i Senatu
reklama

 1. W trakcie swojej prezentacji w Kutnie mówił Pan o tym, że Pakt Senacki był tym, czego oczekiwało wielu Polaków. Dlaczego tak bardzo wierzycie w ten Pakt?

Filozofia Paktu Senackiego polega na tym, że demokratyczna opozycja ze swoich najlepszych polityków wybiera kandydata, który reprezentuje pięć partii, ma ogromną szansę wygrać z PiS i z Konfederacją. Pakt Senacki ma szczególne znaczenie z uwagi na ordynację wyborczą do Senatu, która opiera się na jednomandatowych okręgach wyborczych. W Polsce istnieje 100 takich okręgów, a z każdego z nich do Senatu zostaje wybrana jedna osoba z największą liczbą głosów. W sytuacji, gdyby opozycja wystawiła osobnych kandydatów, głosy wyborców mogłyby się rozproszyć, co dawałoby znaczną przewagę partii rządzącej. Dzięki temu porozumieniu, zjednoczona opozycja demokratyczna może liczyć na zdobycie ponad 60 mandatów w izbie wyższej Parlamentu RP.

reklama

2. Mogą na Pana głosować wyborcy z powiatów łęczyckiego, kutnowskiego, łowickiego i poddębickiego. Co zyskają mieszkańcy tych okolic na tym, że Tadeusz Gajda zostanie Senatorem?

Przede wszystkim mieszkańcy będą mieć senatora, który zadba o ich interesy. Obecny senator Przemysław Błaszczyk jest od 4 kadencji, czyli 16 lat. Przez ten czas niewiele zrobił, ale zadbał o to, abym miał konkurenta na liście senackiej o nazwisku Gajda a imieniu Radosław – to spadochroniarz z innego okręgu. „R” jest przed „T”, dlatego ten Pan jest na drugim miejscu, a ja na trzecim. Gdybym chciał działać w podobny sposób bez trudu znalazłbym człowieka o nazwisku Błaszczyk, a może nawet z imieniem na literę „A”, który byłby na liście senackiej przed Przemysławem Błaszczykiem. Nie byłoby problemu uzbierać 2 tysiące podpisów, ja na siebie zebrałem prawie 4. Czy tak mają wyglądać wybory? To nie jest w moim stylu, ja szanuję wyborców. Czy przez 4 kadencje bycia senatorem nie można nauczyć się zasad, które obowiązują? Przesłanie, które wygłosił senator do mieszkańców łowickiego to, żeby Łowicz kojarzył się z pasiakiem, a nie z tęczą. Panie senatorze, niech pan nie poucza dumnych i mądrych łowiczan, którzy przez 300 laty stworzyli swój strój, aby umilić sobie i rozweselić ponure i długie, jesienne i zimowe wieczory. To byli prości ludzie, ale jacy mądrzy. Gdyby pan senator żył w tamtym czasie i podobni jemu ludzie to stój łowicki byłby w 3 kolorach: czarnym, brunatnym i białym, jak smutna polityka PiS. Tęcza to przepiękne zjawisko w przyrodzie, które dawało i daje inspiracje artystom i twórcom, w tym ludowym. Wszystko PiS-owi kojarzy się z jednym i jest to bardzo smutne.

reklama

Obecnie – gdy jest gorący okres kampanii wyborczej – jeździ po miejscowościach z naszego regionu z kartonikami i pokazuje, ile pieniędzy PiS daje ludziom. PiS nic nie daje, bo nie ma. To są środki finansowe każdego z nas, bo płacimy podatki. To są weksle, które będą spłacać nasze dzieci i wnuki. Myślę, że społeczeństwo powiatu kutnowskiego, poddębickiego, łęczyckiego i łowickiego zasłużyło na to, by mieć senatora, który jest obok każdego z nas, który spotyka się regularnie z ludźmi, który rozwiązuje ich problemy, a nie przypomina sobie o nich tylko wówczas, kiedy zbliżają się wybory.

reklama

3. Wywodzi się Pan z PSL, więc sprawy i problemy rolników są zapewne Panu bliskie. Warto pamiętać, że w okręgu, z którego Pan startuje, jest ich wielu. No co zwróciłby Pan największą uwagę jeśli chodzi o politykę rolną, jakie tematy w tej materii wymagają szybkiego działania?

Na pewno chciałbym zadbać o prawdziwą ochronę rynku rolnego. Nie mogę patrzeć na nieudolną politykę prowadzoną przez polski rząd. Obecnie cena pszenicy za tonę wynosi ok. 400 zł – wiem, bo sam jestem rolnikiem i mam kukurydzę. W ubiegłym roku było to ok. 1000 złotych za tonę. W tym momencie proponowana cena nie pokryje nawet kosztów. Cały rynek polski jest zalany zbożem i kukurydzą z Ukrainy. To się musi skończyć.

reklama

Chcemy pomagać Ukrainie, natomiast musimy dbać także o nasz lokalny rynek. Proponujemy, by wprowadzić system kaucyjny w imporcie towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Zapewnimy bezpieczny tranzyt produktów, tak aby polskie firmy mogły na tym zarobić i zahamujemy niekontrolowany import żywności z Ukrainy. W czasie „afery zbożowej” państwo zawiodło polskich rolników i konsumentów.

Doprowadzimy do gruntownej zmiany w Planie Strategicznym Wspólnej Polityki Rolnej. Chcemy, by system aplikowania o dotacje dla gospodarstw rolnych był prostszy. Podniesiemy kwoty wsparcia w ramach działań Wspólnej Polityki Rolnej, m.in. na modernizację gospodarstw minimalne wsparcie 600 tys. zł i premię dla młodych rolników – 300 tys. zł. Będziemy wspierać modernizację technologiczną gospodarstw.

4. Na jakich innych kwestiach Pana zdaniem powinno się skupić zaraz po wyborach? Służba zdrowia, polityka międzynarodowa, a może głośne ostatnio problemy związane z migracją?

Priorytetem jest odblokowanie środków unijnych z KPO, za które płacimy odsetki, a brak tych pieniędzy to kara za łamanie praworządności w Polsce. Jest wiele istotnych kwestii. Na pewno trzeba uprościć system podatkowy i zadbać o to, by podatki w Polsce nie wzrosły. Ważne jest wspieranie przedsiębiorców w związku z tym proponujemy, by ZUS był dobrowolny dla mikrofirm zagrożonych niewypłacalnością. Wprowadzimy zasadę, że to ZUS będzie płacił zasiłek już od pierwszego dnia choroby, a nie jak teraz dopiero po 33 dniach.

Chcemy także wprowadzić zasadę, że wizyta u lekarza specjalisty będzie w ciągu 60 dni, albo NFZ zwróci pieniądze za wizytę prywatną. Ważną kwestią jest dla nas wyrównanie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn. Nie może być tak, że osoby na tych samych stanowiskach zarabiają różną kwotę – tylko dlatego, że są innej płci. Należy patrzeć na wykształcenie, umiejętności, a nie na płeć.

Na pewno powinniśmy zadbać o transformację energetyczną naszego kraju. Pozwolimy na kupno prądu z paneli bezpośrednio od prywatnych właścicieli farm. Stanie się to proste jak zakupy przez internet, a przede wszystkim tańsze niż dzisiaj dzięki konkurencji między dostawcami. Rozbijemy państwowy monopol na sieci energetyczne.

5. Co z kolei wymaga myślenia perspektywicznego, czym już teraz powinniśmy się zająć, żeby za kilka lat nie być „w tyle” względem innych państw?

Na pewno już teraz powinniśmy zając się tworzeniem miejsc pracy. Przez te 8 lat rządów PiS tylko szła polityka socjalna, czyli przejadanie wszystkiego, co tylko można, czym można było kupić poparcie w wyborach. Nie tworzono miejsc pracy, a poprzez łamanie prawa w Polsce i po prostu psucie prawa boją się u nas inwestować firmy zagraniczne, bo nie wiedzą do kogo pójdą, jeżeli będzie spór. Nasze sądy są tak ograniczane przez polityków, że trudno jest dochodzić swoich praw. Co udowodnił kuzyn prezesa Kaczyńskiego – chodzi mi o aferę „dwie wieże”.

Na pewno trzeba zadbać o polską oświatę. Nie może być tak, żeby ci, którym powierzamy nasze dzieci zarabiali tak marnie. Należy uczyć prawdy i tolerancji. Nie wolno dzieci i młodzieży indoktrynować.

Trzeba zająć się TVP, by znów była telewizją polską a nie pisowską. Należy wprowadzić takie mechanizmy, które nie pozwolą w przyszłości żadnej partii na zawłaszczenie dla własnej propagandy tego, co jest utrzymywane przez wszystkich Polaków i ma za zadanie mówienie obiektywnej prawdy.

No i sprawa kluczowa to samorządność. To niesamowity sukces ostatnich 30 lat. Teraz widzimy działania, które chcą samorządy ograniczać, znów centralizować podejmowanie decyzji. To my w Kutnie, Poddębicach, Łęczycy i Łowiczu, w naszych powiatach i gminach, wiemy co jest nam najbardziej potrzebne. Nie można więc ograniczać funduszy powiatowych, a dodawać im obowiązków. Nie można dotacji udzielać „swoim”, bo wszyscy jesteśmy Polakami.

6. Polska stale zmaga się z problemami demograficznymi, społeczeństwo się starzeje. Jak Pana zdaniem zachęcić młodych ludzi do wychowywania potomstwa?

Młodzi ludzie będą zakładać rodziny i będą mieć dzieci, jak po pierwsze nikt nie będzie się im w to wtrącał, nie będzie im ustawiał ich życia, jak ma ono wyglądać, jak i ile mają mieć dzieci. To jest sprawa bardzo ważna, czyli wolność w działaniu kobiet i rodziny. Kolejną kwestią są mieszkania. Każdy ptak najpierw musi mieć gniazdo, żeby zakładać rodzinę i mieć potomstwo. To musi być rozwiązane. Wszystko co do tej pory PiS robił przez 8 lat to było nic innego jak dotowanie deweloperów, którzy za każdym razem, kiedy jakiekolwiek pieniądze popłynęły w tym kierunku, podnosili cenę mieszkania. Musi się to po prostu zmienić. Musi być budownictwo społeczne, samorządowe, działki dawane za darmo ludziom, żeby chcieli budować się i sprowadzać do gminy, gdzie będą płacić podatki. Wszystko jest do zrobienia. Gminy mają mnóstwo gruntów, które można w tym celu wykorzystać.

Kolejną kwestią są kredyty. Państwo powinno umożliwić młodym ludziom zakup nieruchomości. Wziąć obowiązek i dać tak zwaną pierwszą wyprawkę w wysokości 100000 zł na dom. To jest najlepszy sposób, jaki może być, bo najlepiej idą inwestycje, jak mają gospodarza, czyli właściciela. a jeżeli właściciel nie może być aż tak obrotny to gospodarza, czyli samorząd, który musi pomóc.

7. Wiele mówi się o tym, że Polacy, którzy kiedyś wyemigrowali za granicę w celach zarobkowych, niechętnie do nas wracają, a to często specjaliści i fachowcy w dziedzinach, którymi się zajmują. Co powinny zrobić władze centralne, jakie wprowadzić zmiany, jakie mechanizmy, żeby „ściągać” naszych rodaków z powrotem do Polski?

Te osoby żyją w nowoczesnym w świecie, gdzie poczuli wolność, że im nikt nie zagląda pod kołdrę, że nikt im nie ustawia, co mają robić, że nikt ich nie prześladuje za ich przekonania. Trudno wrócić do takiej Polski, jaką dzisiaj stworzył PiS. Oczywiście to wszystko można i należy zmienić, w granicach obowiązującego prawa i odpowiedzialności za to, jakie to prawo się tworzy. Nie może być Polska średniowieczem. Jeżeli chodzi o prawa kobiet doszliśmy do siedemnastego wieku. Jak słyszy się polityków z Konfederacji, którzy wypowiadają się w niepochlebny sposób o kobietach, jak o trzodzie, to po prostu ręce opadają. To się musi zmienić. No i przede wszystkim w tym wszystkim kobiety muszą wziąć udział w wyborach, bo nie można nic czynić dla ludzi, którzy nie chcą zmienić prawa. Jest was po prostu dużo więcej jak mężczyzn. Trzeba iść na wybory - jesteśmy w stanie razem wspólnie to zrobić i odzyskać Polskę nowoczesną.

 

Wypowiedzi udzielił: Tadeusz Gajda, kandydat do Senatu z Paktu Senackiego nr 3 na liście wyborczej, okręg nr 25: kutnowski, poddębicki, łęczycki i łowicki

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu kutno.net.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Warszawy i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama