Przed cmentarzami spotkamy handlarzy, którzy sprzedają wieńce, kwiaty doniczkowe i znicze. Zaczynają się przygotowania do dnia Wszystkich Świętych.
Odwiedzamy bliskich zmarłych jeszcze przed 1 listopada
Na cmentarzach wciąż widać osoby z wiadrami i grabiami, którzy starają się uporządkować groby swoich bliskich przed środowym świętem.
Mam rodzinę rozrzuconą na kilka cmentarzy. Wczoraj byłam w Łodzi, a dziś jestem tutaj i później przyjdę już we Wszystkich Świętych zapalić znicz.
- mówi pani Maria, mieszkanka Zgierza.
W dzień Wszystkich Świętych wokół cmentarzy jest dużo ruch i zamieszanie. Niektórzy starają się zostawić znicze już kilka dni wcześniej.
My jesteśmy z Warszawy. W zeszłym weekend byliśmy na mazurach na grobach rodzinnych, teraz przyjechaliśmy tu do dziadków i we Wszystkich Świętych zostaniemy w Warszawie. Pewnie pójdziemy na groby żołnierzy, ale ten system lepiej nam się sprawdza niż próba jazdy przez pół Polski jednego dnia.
- mówi pani Marta.
Sprzedawcy czekają na klientów
Mieszkańcy już przygotowują się do święta zmarłych, jednak nie chcą przesadzać z wydatkami.
Kupujemy w marketach po kilkadziesiąt wkładów. Później przy cmentarzu zazwyczaj pojedyncze znicze. Tak się bardziej opłaca, bo ceny są większe niż rok temu.
- mówi jedna z mieszkanek Zgierza.
Pod cmentarzami od soboty rozstawiono stoiska ze zniczami i kwiatami. Mieszkańcy mogą kupić wiązanki, donice, wkłady i wszystko, co jest im potrzebne na 1 listopada.
Sprzedajemy tylko chryzantemy drobnokwiatowe w różnych kolorach. Mniejsze są po 20 złotych, a większe po 25. Na razie idzie słabo, ale to też dlatego, że święto jest w środku tygodnia.
- mówi pani Violetta z Piątku.
Mimo zbliżającego się święta nie ma jeszcze dużego zainteresowania również wśród sztucznych kwiatów i wiązanek.
Mamy mniejsze i większe wiązanki. Ceny zaczynają się od 45 złotych. Są w różnych kolorach, ale niekoniecznie to co nam się podoba, trafia do gustu klientów. Większy ruch powinien zrobić się przed samym świętem.
- mówi pani Anna.
Podobne odczucia mają sprzedawcy zniczy, którzy zaopatrzyli się również we wkłady. To właśnie one najszybciej się sprzedają przed świętami.
Jeszcze nie ma ruchu. Sprzedało się bardzo niewiele, głównie wkłady. Znicze pójdą we Wszystkich Świętych. Mamy różne, białe, kolorowe. Najlepiej schodzą te średniej wielkości.
- mówi pani Patrycja.
Pod zgierskim cmentarzem jak co roku swoje stoisko ze zniczami mają harcerze.
Wiele osób wie, ze tu jesteśmy i przychodzą. Dochód ze zniczy przeznaczony jest na hufiec i sztafetę rowerową Ogień Niepodległości. Wieziemy ogień z Ukrainy. Zostawiamy go członkom harcerstwa na trasie. 11 listopada przywozimy go do Warszawy i później wracamy do domu też na rowerach.
- mówi pwd. Julia Dąbrowska z ZHP Zgierz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.