reklama

Wkurzają mnie telefony na koncertach. Placebo też [KOMENTARZ]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Filarczyk

Wkurzają mnie telefony na koncertach. Placebo też [KOMENTARZ] - Zdjęcie główne

Las rąk z telefonami na koncertach to nie rzadkość. | foto Karolina Filarczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Jedni lubią sportowe emocje na żywo, inni muzyczne. Ja zaliczam się do tych drugich. W ostatnim czasie obserwuję dziwny trend na koncertach. Nagrywanie ich niemal w całości telefonami komórkowymi. A przecież liczy się tu i teraz.
reklama

Depeche Mode, Sting, Lenny Kravitz, Placebo. W tym roku w Łodzi muzycznie naprawdę jest co robić. Cieszę się, że miałam okazję być na tych wydarzeniach. Na niektórych prywatnie, na niektórych służbowo.

Zamiast słuchać i oglądać nagrywają koncerty telefonami

Z niepokojem patrzę jednak w ostatnim czasie, jak muzyczną ucztę zakłócają telefony komórkowe. 

Jeśli stoi się pod sceną i nie należy się do najwyższych osób, to na pierwszej piosence nie zobaczy się nic, no poza lasem rąk, nagrywających artystę.

Przykład sprzed blisko tygodnia. Lenny Kravitz w Atlas Arenie. Pierwsza piosenka i mocne wejście "Are you gonna go my way". Nie zobaczyłam nic. Oczywiście rozumiem to, że chcemy rejestrować momenty. Mieć później co wspominać. 

Pół biedy, jak ten las telefonów jest na pierwszej piosence. Problem, a co nie jest rzadkie, gdy przez prawie cały koncert.

Problem zauważają sami artyści. Placebo, które pojawiło się na Łódź Summer Festival przed wyjściem na scenę zaapelowało do fanów. Muzycy poprosili, by nie nagrywać koncertu telefonami. Zaznaczali, że w takich warunkach trudniej się im przekazuje emocje zawarte w piosenkach.

Poza tym zwrócili uwagę na jeszcze jedną rzecz.

- To także brak szacunku w stosunku do innych widzów, którzy chcą oglądać program, a nie tył telefonu. Proszę, bądź tu i teraz i ciesz się chwilą. Ponieważ ten moment nigdy się nie powtórzy

- wyjaśnili członkowie zespołu Placebo.

Zakaz nie, ale może jasno określone zasady

Dwa lata temu wokalista Placebo przerwał nawet koncert w Warszawie. Zespół zszedł na chwilę, gdy wrócił, lider powiedział, że telefony muszą zniknąć. W innym wypadku grania nie będzie.

To może szokujące zachowanie, ale widocznie potrzebne. Ludzie nie rozstają się z telefonami. Nagrywają całe wydarzenia, a nie skupiają się na tym, by chłonąć tu i teraz to, co się dzieje.
 
Wisława Szymborska już dawno temu napisała "Nic dwa razy". Młodsi pewnie bardziej kojarzą piosenkę Sanah do słów poetki.

Nawet jeśli nagramy chwilę, ona już się nie powtórzy. Po prostu przejdzie i to obok.

Nie jestem za wprowadzeniem całkowitego zakazu używania telefonów komórkowych. Może należałoby wprowadzić takie ograniczenia, które mają fotoreporterzy. Mogą fotografować artystów podczas dwóch-trzech piosenek. 

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Warszawy i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama