Budowa nie przebiegała błyskawicznie
Jej początki sięgają XVII wieku. W 1668 roku kasztelan gostyński Jan Szamowski oraz chłop z Bobrownik, Wojciech Zimny, wspólnymi siłami ufundowali kościół i klasztor dla pijarów - zakonu znanego z działalności edukacyjnej. Do Łowicza sprowadził ich prymas Mikołaj Prażmowski, który nie tylko przydzielił im ziemię, ale też zadbał o ich silną pozycję w mieście.Budowa nie przebiegała błyskawicznie - najpierw wzniesiono prezbiterium (1680 - 1690), a dopiero dekady później powstały nawa główna, wieże i fasada, według projektu słynnego architekta Jakuba Fontany. To jednak dopiero Karol Antoni Bay, nadworny architekt króla, nadał świątyni obecny, dynamiczny kształt inspirowany rzymskim barokiem Borrominiego. W 1749 roku kościół uroczyście konsekrowano.
Służył jako szpital, magazyn i... stajnia
Po kasacie zakonu w 1865 roku, budynek służył jako szpital, magazyn, a nawet stajnia. W czasie I wojny światowej umieszczono w nim jeńców wojennych, co doprowadziło do znacznych zniszczeń wnętrza. Dopiero w 1958 roku, za zgodą kard. Stefana Wyszyńskiego, pijarzy powrócili do Łowicza i rozpoczęli stopniowe przywracanie kościołowi jego duchowego charakteru.Wnętrze świątyni emanuje barokowym przepychem. Trójnawowy układ z półkolistą absydą, sklepienia kolebkowe z lunetami i starannie dobrane światło sprawiają, że każda wizyta tutaj to podróż w czasie. Centralnym punktem przestrzeni liturgicznej jest monumentalny ołtarz główny z początku XVIII wieku, zaprojektowany przez Jakuba Fontanę.
Po bokach krzyża znajdują się figury świętych autorstwa Johanna Georga Plerscha. W bocznych nawach mieszczą się z kolei ołtarze Matki Bożej Szkaplerznej i św. Józefa Kalasancjusza - patrona pijarów - zdobione obrazami i rzeźbami. Sklepienia prezbiterium i naw ozdobione są freskami i polichromiami, przypisywanymi włoskiemu malarzowi Michelangelo Palloniemu.
Zachwyca fasadą rodem z Rzymu
Wśród wyjątkowych obiektów w kościele znajduje się również obraz Matki Bożej Pelikańskiej. To kopia wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, przyniesiona do Łowicza w podziękowaniu za ocalenie miasta przed zarazą. Obraz wyróżnia się nietypowym dodatkiem - domalowano na nim pelikany karmiące pisklęta własną krwią, co symbolizuje ofiarną miłość. Motyw pelikana jest też obecny w herbie Łowicza, co nadaje wizerunkowi wyjątkowe lokalne znaczenie.Dziś kościół pijarów w Łowiczu zachwyca fasadą rodem z Rzymu, kryje barokowe skarby, freski, rzeźby i wyjątkowe symbole wiary. Choć dotknięty zniszczeniami, przetrwał burze dziejowe i - dzięki opiece pijarów i łowiczan - odzyskuje swój dawny blask.
W 2025 roku świątynia otrzymała 170 tys. zł dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Środki te zostaną przeznaczone na odnowienie i malowanie przedsionka (pochórza) przy wejściu do kościoła - miejsca, które wita wiernych i turystów.
Komentarze (0)