Niecodzienny widok, który udało się nagrać
Informuje o tym projekt Skytinel, który na co dzień zajmuje się dostawami kamer, rejestracją bolidów i wspólnym poszukiwaniu meteorytów.
- Celem projektu jest zapewnienie skutecznego monitoringu nieba nad Polską. Koncentrujemy się przede wszystkim na rejestrowaniu i symulowaniu spadków meteorytów. Dzięki zaangażowaniu pasjonatów powstała sieć obserwacyjna wyposażona w czułe kamery i zaawansowane oprogramowanie analityczne – mówią przedstawiciele Skytinel.
Dzięki tym działaniom udało się zarejestrować i odnaleźć pierwszy meteoryt w Polsce pochodzący z krajowych rejestracji i obliczeń - meteoryt Drelów, będący jednocześnie pierwszym odnotowanym deszczem meteorytów w naszym kraju od 1935 roku.
- Do udziału w projekcie zapraszamy wszystkich zainteresowanych tą tematyką — miłośników astronomii, organizacje non-profit, instytucje naukowe oraz firmy – zachęca autorzy projektu Skytinel.
Jeśli pogoda dopisuje, a niebo nie jest mocno zachmurzone, nocą można natrafić na wyjątkowe widoki. Takie warunki panowały w minioną sobotę, co zbiegło z bolidem, który wleciał w ziemską atmosferę.
- W ostatnim czasie niebo zdecydowanie nas rozpieszcza. Przez cały weekend tłumnie informowaliście nas o zjawisku, które miało miejsce 1 listopada 2025 roku o godz. 19:20. Oczywiście był to kolejny, całkiem jasny bolid, który pojawił się nad Łowiczem, a następnie przemieszczał się na zachód, by zgasnąć w rejonie Kutna – relacjonuje Skytinel.
Jak dodają przedstawiciele tego projektu, w przeciwieństwie do meteorytu Łowicz - wspaniałego deszczu brył żelazno-kamiennych z 1935 roku - tutaj skończyło się wyłącznie na wrażeniach wizualnych.
- Skała rozpadła się na wysokości 55 kilometrów, a jej fragmenty uległy całkowitemu obtopieniu w atmosferze – informują eksperci.
Nagrania z tego zjawiska na poniższym wideo.
Komentarze (0)