Ranny bocian uratowany
W mioninym tygodniu w okolicach miejscowości Bedlno (gm. Bedlno, pow. kutnowski) doszło do niecodziennej akcji ratunkowej. Mieszkańcy zauważyli na polu rannego bociana, który nie był w stanie samodzielnie odlecieć. Na miejsce wezwano wolontariuszy z Azylu Cztery Łapy Żychlin, którzy wraz z asystą Policji zabezpieczyli ptaka i udzielili mu potrzebnej pomocy.
- Ptak ma uraz i krwawi, dlatego wymaga pomocy specjalistów. Na ten moment jest u nas bezpieczny i spokojny. Jutro rano będziemy szukać wsparcia, żeby trafił do odpowiedniego ośrodka rehabilitacji i otrzymał fachową opiekę. - przekazali wolontariusze z Azylu Cztery Łapy.
Ostatecznie po zabezpieczeniu rannego bociana został on przewieziony do przychodni weterynaryjnej, gdzie przeszedł badania i zabieg szycia ran. Następnie ptaka przejęło Stowarzyszenie „Pomagam Bocianom” – Ośrodek Rehabilitacji Bocianów, które zajmuje się leczeniem i przywracaniem tych ptaków do życia w naturze.
- Zawsze w takich sytuacjach działamy według procedury - po zabezpieczeniu ptaka kontaktujemy się z odpowiednim ośrodkiem, tak było również tym razem. - dodaje azyl z Żychlina.
Jak poinformowało stowarzyszenie, bocian prawdopodobnie nadział się na ostry przedmiot, w wyniku czego doznał obrażeń klatki piersiowej.
- Bocian prawdopodobnie na coś musiał się nadziać i pokaleczył pierś, rozrywając w wielu miejscach tkankę z której bardzo sączyła się krew. Osłabiony ptak dostał niezbędne leki oraz wzmacniające kroplówki. Będziemy obserwować gojenie się ran, a także kontrolować drenaż rany która niestety jest paskudna. - informował ośrodek.
Okazało się, że to młody bocian z późnego lęgu, zaobrączkowany w tym roku przez Artura Paula, który prowaszi Stowarzyszenie „Pomagam Bocianom”. Ptak przez długi czas przebywał w grupie innych osobników w okolicy ośrodka, latając po okolicznych polach, wybrał się dalej i niestety przytafił mu się nieszczęśliwy wypadek.
- Jeszcze raz bardzo dziękuję osobom zaangażowanym w niesienie pomocy bocianowi. - dodał Artur Paul.
Dzięki zaangażowaniu wielu osób bocian jest już bezpieczny i pod fachową opieką. To doskonały przykład wzorowego zachowania i współpracy ludzi, którzy nie przeszli obojętnie obok cierpiącego zwierzęcia.
Komentarze (0)