Na zlocie nie zabrało maszyn klasycznych, jak harleye davidsony, jak i ścigaczy: yamah i hond. Ich właścicieli łączy jedno: miłość do prędkości i wiatru we włosach.
Chociaż z tym wiatrem to nie do końca tak, bo przecież wiadomo, że podczas jazdy na motocyklu trzeba mieć na głowie kask. Więc tego wiatru tak mocno się nie czuje. Ale frajda z jazdy jest ogromna
- z uśmiechem przekonywał jeden z uczestników zlotu.
Wśród przedstawicielek płci pięknej jest równie wiele amatorek motocykli
Nie zabrakło także pań. Okazuje się, że wśród przedstawicielek płci pięknej jest równie wiele amatorek motocykli.
Kobieta, żeby zaznaczyć, że to właśnie ona prowadzi motocykl, przymocowuje do kasku warkocz. Chyba że ma własne długie włosy, wtedy obowiązkowo muszą one wystawać spod kasku
- wyjaśniła pani Aneta, która od kilku lat jest dumną właścicielką smukłego kawasaki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.