Nie będzie zgody na ludzi, którzy handlują narkotykami i kobietami

Na dwa dni przed końcem kampanii wyborczej kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski odwiedził Pabianice i Zgierz. Przekonywał, że możemy wystrzelić do przodu jak pocisk armatni i zrealizować wszystkie nasze marzenia. Nie szczędził gorzkich słów wobec swojego kontrkandydata, a nawet obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, który odniósł się do udziału Nawrockiego w bójce pseudokibiców w 2009 roku. Kandydat KO stwierdził, że nie godzi się, by "ktoś, kto piastuje najwyższy urząd w państwie, mówił, że bandyckie ustawki w lesie to jest coś normalnego. I to nie są żarty, bo to nie są żadni kibice. To są ludzie, którzy parają się tym, co najgorsze. To są ludzie, którzy są powiązani z mafiami".

Tłumy w zgierskim parku

Na bandyckie awantury zgody nie będzie

- Potrzebujemy prezydenta, który ma doświadczenie. Który wie, jak sprawy załatwiać. A nie tylko i wyłącznie potrafi dzielić, skłócać i awanturować się. Dzisiaj potrzebna nam jest spokojna rozmowa. Taka, jaką prowadziłem dosłownie kilka godzin temu w Pabianicach i wczoraj w Kaliszu. Dzisiaj potrzebna nam jest współpraca. Bo dzisiaj w tych  trudnych czasach, musimy budować, a nie niszczyć. I to wam gwarantuję i proszę was o głos! Dzisiaj jest ten moment, kiedy musimy podziękować wszystkim tym, którzy pilnują naszego bezpieczeństwa. Wszystkim służbom mundurowym za to, że oni dzisiaj stoją na straży naszego bezpieczeństwa. I też chcę jasno powiedzieć, że wiele rzeczy nas bulwersuje i bulwersowało w tej kampanii. Ale jeżeli czołowi politycy, łącznie z prezydentem Rzeczpospolitej, próbują bagatelizować bandyckie awantury. Ludzi, którzy handlują narkotykami, handlują kobietami, i próbują to bagatelizować i mówić, że to jest coś kompletnie normalnego, to ja wam powiem, że na to zgody nigdy nie będzie

- zapewniał kandydat koalicji.

Wybory już w niedzielę